Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog kierowcy TomaszCK » Oryginalny przebieg auta







Prześlij sugestię
Wpis w blogu użytkownika TomaszCK
Dodano: 11 lat temu
Blog odwiedzono 1669 razy
Data wydarzenia: 13.06.2013
Oryginalny przebieg auta
Kategoria: inne
Ciekawi mnie temat maksymalnych przebiegów rożnymi autami roznych marek mi udało sie nieduzo zrobic po tylko 310 000 golfem 1.4 benzyna ale nienosił sladów zuzycia zawieszenie chodziło cichutko duza precyzja prowadzenia brak zuzycia oleju wiec jak czytam ile oleju spala w innych autach albo jak zuzyte sa auta w komisach zastanawiam sie ile kiloemtrow mogły miec one przed cofnieciem jesli ktos mogłby sie podzielic waszymi doswiaadczeniami bede wdzieczny .
Dodano: 11 lat temu
benzyny zadbane chyba tyle samo robia co diesle np starsze corolle czy hondy czy vw smialo w benzynie robia po 400 000 km
Dodano: 11 lat temu
w odpowiedzi na twoje pytanie a wiec tak mam mercedesa 124 kombi 2.5d przebieg 550 000 poli na dotyk nawet przy -30 i nie ma z nim zadnego problemu a spotkalem sie z przebiegiem 890000 z silnikiem 2.0b
Dodano: 11 lat temu
Tomek, jeśli chcesz kupić autko to kupuj "u źródła" czyli od osoby prywatnej np. w Niemczech. Handlarz,żeby zarobić musi sprowadzić autko z dużym przebiegiem i cofnąc licznik, ponieważ np. w Niemczech auta z przebiegiem są wyceniane najtaniej. Z tego co wiem i widzę dobry Passat 1,9 TDI z Niemiec z przebiegiem 200 000 km po 5 latach użytkowania może spokojnie śmigać kolejne 200 000 km.
Dodano: 11 lat temu
Citroen Xsara 1,4l 75km benzynka. W tej chwili autko ma 250 000 km, zagazowane przy 40 000 km. W tym czasie wymiana uszczelki pod głowicą (użytkowanie na gazie). Poza tym brak awarii odejmując części zużywające się - klocki, tarcze itd.
Dodano: 11 lat temu
moje pierwsze auto-beema e30 z 1986r jak ją sprzedawałem miała milion przebiegu skręcony na 600 tysi....silniczek M10 jeszcze cykał ale były to juz ostatnie podrygi
Dodano: 11 lat temu
BMW e21 - sprzedałem go z przebiegiem 380 tys. km koledze, który sprzedał go z przebiegiem 490 tys.km.
Jako ciekawostka - w aucie wciąż był fabryczny rozrząd [totalszok]
Auto kupiłem z przebiegiem 280 tys. w Niemczech, miało dwóch właścicieli o tym samym nazwisku, było regularnie serwisowane w ASO i nie było na eksport.
Poza zawieszeniem i elementami eksploatacyjnymi nic się w nim nie popsuło przez te 210 tys. km jakie zrobiłem ja i mój kolega.
Dodano: 11 lat temu
Passat B5 jeździł w rodzinie przez 700 000 km. Na bieżąco wymieniane elementy eksploatacyjne typu sprzęgło, klocki itp.
Oleju nie brał a ropy spalał 5l/100km.
Dodano: 11 lat temu
Do MaArek77:
" alt=""/>

By podjac dyskusje, Twoje argumenty musza miec oparcie w faktach - w przeciwnym wypadku nie bylaby to dyskusja dyskusja tylko jalowe utarczki slowne .

p.s. to nie jest tak ze nie lubie VAG, poprostu ostatnimi czasy, moim zdaniem, nie zasluguja na uwage ktora otrzymuja
Dodano: 11 lat temu
wujek miał escorta z 83 roku i licznik mu trzeci raz leciał ale środek mu nowością nie pachniał... a znajomy kupił swojego czasu mesia 123 2,4 diesel i miał na stukane coś ponad 700 tys...
Dodano: 11 lat temu
Do brzozzhems: Kolega ma nieziemską wiedzę, nie wiem skąd.
Chociaż z tego co wiem nie jest fanem vw.
Rzeczywiście niektóre "piątki" maja antenę na dachu a niektóre nie.
W modelu roku 2007 - od wakacji 2006 - rzeczywiście był mały lifting (między innymi wewnętrzne chromowane obwódki reflektorów przednich, trójramienna kierownica w każdej wersji, radia ze srebrnymi przyciskami).
Ja wolę wersję po lekkich zmianach, prezentuje sie lepiej.

A szóstka - ma lepsza jakościowo i ładniejsza deskę rozdzielcza a wizualnie nadwozie to nic ładnego.

Tak pięknych jajowatych i trójwymiarowych lamp z przodu i z tyłu jak piątka już nie ma
Dodano: 11 lat temu
Do MaArek77: Jesli chodzi o Golfa V, to przeszedl on "niewidzialny" lifting na poczatku 2005 roku. Chodzilo glownie o zubozenie wyposazenia i samej konstrukcji. Z listy standardowego wyposazenia znikly takie elementy jak np. antena wtopiona w przednia szybe. Niektore elementy mechaniczne "zyskaly" tansza konstrukcje i wykonanie z tanszych materialow (nie zawsze gorszych). Nic dziwnego zreszta - na poczatku sprzedazy VW zarabial na czysto okolo 500-1000euro na sztuce (zaleznie od wersji) wiec takie posuniecie bylo konieczne.

Tak wiec, przewrotnie, w wypadku Golfa V lepiej miec egzemplarz z poczatku produkcji niz z jej konca (jak sie powszechnie uwaza).

Wprowadzenie zas VI generacji wiaze sie z nieudanym (to zdanie VAG) designem - Golf V szczegolnie zle sie prezentowal na tle koncernowych kuzynow: Leona i A3.
Dodano: 11 lat temu
Z mojego doswiadczenia (samochody rodzicow - "Fiaciarzy):

- Fiat Uno 1.4 benz. przy przebiegu 290kkm zuzywala okolo litra oleju na 5-6 kkm

- Fiat Seicento 1.1 mpi (nastepca), "poszedl na zlom" ze wzgledu na uszkodzone nadwozie, do samego konca 326kkm nie wymagal dolewek miedzy wymianami

Moj Passat B3 "wcinal" troszke oleju, a Scorpio niestety juz go zlopalo. Niestety nie mam pewnosci do ich przebiegu (oficjalnie 211kkm i 270kkm).

Za to Mondeo 1.8TD to prawdziwy abstynent (ODO 240kkm).
Dodano: 11 lat temu
Do grzesio70: Jak to mówią, to jeszcze stary dobry vw, teraz rządzą księgowi.
Podobno moja generacja golfa była za nowoczesna, za droga w produkcji dlatego musieli ją zastąpić 6 generacją czyli liftingiem i obniżyć koszty.

Ale i u mnie trwałość uchwytów, kierownicy itp to już nie to samo co przed 2000 rokiem.
Dodano: 11 lat temu
Do TomaszCK: Ja mam w T4 z 2002r 2.5 TDI 325tys. po silniku czy turbinie żadnego zużycia nie widać fotelach czy klamkach jedynie lekkie starcie w 2 miejscach na skózanej kierownicy ale jeżdżę z pokrowcem więc nie pogarszam sytuacji.
Drugi przykład obecnie ma mój poprzedni VW LT35 97r 2.5TDI 515tys. turbina wyzioneła ducha silnik idealny kierownica starta klamki itp. w niezłym jak i fotele również.
Dodano: 11 lat temu
Do MaArek77: Tak obecne auta naszpikowane wadliwą elekroniką i przeróżnymi fatalnymi systemami które się sprawdzają jak auto jest nowe ale po 150tys. już zaczynają często dawać o sobie znać.
Do tego jakość materiałów wszelakiej maści również jest poniżej krytyki[up]
Choć nie można tego powiedzieć o autach "starego typu" do np. roku 2005. Moja T4 obecnie ma przejechane na oryginale 325tys. z 02r. Sprawdziłem ją po zakupie u mechaniora i turbina wszystkie podzespoły silnika są fabryczne a do tego nie widać na nich zniszczenia. Blacharka również oprócz maski i prze zemnie malowanego przedniego zderzaka blacha ma się super również 11 lat bez ingerencji lakiernika.

Natomiast porównam to do craftera pomimo że auto już z epoki VW tej znanej nam za złą czyli DPF-y wadliwe pompowtryski itd. Przypuszczam że 5 letnie auto było już malowane na jakiś 3 elementach do tego we wtorek zrobić się mały pożar pod maską który na szczęście w porę ugasiliśmy... Ja np. do tego auta nic nie czuję jest ona dla mnie obojętny ma zarobić jeszcze w niepewności czy mnie dowiezie do tego.
Do aut typu T4,LT,Passat B5,B3 mam wielki sentyment i powiem szczerze że poza komfortem podróżowania crafterem nie widzę innych superlatyw.

Nijakie auto:(
Dodano: 11 lat temu
Do MaArek77: Chodziło mi bardziej kolego o wasze doswiadczenia z tego ile widzieliscie u kogos czy u siebie nastukane i jak wtedy wygladalo wnetrzeoraz inne podzespoły. Pozdrawiam
Dodano: 11 lat temu
Tego kolego się nie dowiesz. Czasami tego nie widać bo niektóre materiały np w Audi sa po 280 tys. km w takim stanie jakby były zużyte na 180 tys.

Ale w większości aut widać zużycie.

Poza tym handlarze picują, wymieniają i kombinują.

Stara prawda mówi że auta dziś sa obliczona na trwałość i żywotność do 250-300 tys. km bez względu na to czy to diesel czy benzyna.

Nie jest prawdą że nowoczesny diesel jest trwały i wytrzyma 500 tys. km (turbina, dwumas, wtryski zawór EGR).
Jak po przebiegu 250 tys. km będzie trzeba wymieniać niektóre z wymienionych podzespołów okazuje się że jest to nieopłacalne.
Tak kalkulują koncerny.

A Polaczek myśli ze jak vw ma 250 tys. km to nówka a to już "śmietana zjedzona" i auto w 3/4 zużyte.
Pomyśl ile razy otwierano i zamykano drzwi jak wyglądają uszczelki, uchwyty, siedzenie, kierownica itp.
Przecież tego wszystkiego się nie wymieni (koszt i fatyga), silnik tak ale czasu w zużytym wnętrzu nie cofniesz.
Najnowsze blogi
Dodano: 3 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
1 komentarz
Dodano: 5 dni temu, przez Egontar
Zima za pasem, śnieżyć ma od 1 listopada, więc na początek przyszłego tygodnia zaplanowałem zamianę kół! Jednak felgi „zimowe” pozostawiały wiele do życzenia. Brałem pod uwagę ...
16 komentarzy
Dodano: 6 dni temu, przez JacK
T-roc, Sportsvan i i-10 wymiana kół na koła zimowe. T-roc i Sportsvan w zakładzie wulkanizacyjnym i tam zostaną koła letnie a i-10 zajmę się osobiście :-) Dla Sportsvana to będzie ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl